Trzydniowiański i Kończysty, czyli dwa wierchy w jeden dzień
Czy na Trzydniowiański Wierch, który ma trzy grzbiety, idzie się trzy dni? Raczej nie, no chyba, że ktoś wystartuje z odległej galaktyki. My wystartowałyśmy z …
Czy na Trzydniowiański Wierch, który ma trzy grzbiety, idzie się trzy dni? Raczej nie, no chyba, że ktoś wystartuje z odległej galaktyki. My wystartowałyśmy z …
Z Doliny Chochołowskiej idę sobie na Ornak, minęłam już Iwaniacką Przełęcz (1459 m n.p.m.) i teraz zaczynają się schody, takie kamienne, ot tak wbite w …
Tup, tup, tup…, dziś tuptam z Siwej Polany, przez Dolinę Chochołowską na Grzesia (1653 m n.p.m.). To łatwy cel, chociaż do pokonania w pionie będzie …
Ukraińskie anabasis cz. 2 – Na Pikuj „szagom marsz”… Ranek w Wołowcu wita nas ulewą i chmurami miejscami sięgającymi dolin. No cóż, widać że dzisiaj …
Powered by themekiller.com