Made in Podgórze, czyli otwarte drzwi do atrakcji / Made in Podgórze – the Open Door to Attractions
Tegoroczne jubileuszowe XV Podgórskie Dni Otwartych Drzwi to było zaproszenie nie do odrzucenia. Atrakcja goniła atrakcję. Dziewiętnaście miejsc. Co wybrać? Areszt, czy psychiatryka? Elektrownię, czy cmentarz? Lokomotywownię, czy budynek o stu adresach? a może lodownię… Bogata historia Podgórza, miejsca na codzień niedostępne, świątynie, arcydzieła, pomniki, to wszystko mogło przyprawić o zawrót głowy. Nie było wyjścia, więc rozglądaliśmy się, zadzieraliśmy głowy, otwieraliśmy szeroko oczy, pytaliśmy, zwiedzaliśmy, spacerowaliśmy, cieszyliśmy się, poznawaliśmy, korzystaliśmy i przez dwa dni oglądaliśmy to najcenniejsze dziedzictwo Podgórza. Następna taka okazja – wiadomo, dopiero za rok.
Wszystkie atrakcje były bezpłatne, na niektóre trzeba było mieć tylko wejściówki, które odbierało się w Cafe Łąka w Kinie Wrzos. Reszta zależała tylko od nas, czy chcemy wyruszyć na spotkanie podgórskiej przygody.
- Stopień Dąbie, czyli były sobie raz dwa psy
- Recydywa, czyli jak wylądowałam w areszcie śledczym
- Kolejowy urbex w Krakowie Płaszowie
- Najprawdziwsza huta szkła w Krakowie
- Lodownia, czyli lodówka