Jesteśmy szczęśliwcami, bo jeszcze mogliśmy wdrapać się na Kciuk Boga, z czasem fale oceanu ostatecznie pochłoną ten bazaltowy szczyt (myślę, że za jakieś kilka milionów lat) i wtedy nawet święty boże nie pomoże.
To była wspaniała wędrówka z dwoma punktami widokowymi: The Knoll – rozległą trawiastą łąką z widokiem na oregońskie wybrzeże i pobliskie miasteczko Lincoln oraz wspomniany God’s Thumb, czyli spektakularną wychodnię skalną wznoszącą się wysoko nad Oceanem (nie)Spokojnym.
Szlak – pętla ma około 7 km, początkowo prowadzi przez omszały las świerkowy (deszcz, błoto, mech i wilgotne liście stanowią tu jedność), potem wśród łąk, zarośli i wysokich traw, aby w końcowym odcinku poprowadzić nas granią i sprawdzić naszą odwagę na wąskiej ścieżce tuż nad przepaścią. Urwisko regularnie nękane przez silne wiatry ozdabia tylko garstka najbardziej wytrzymałych drzew.
Jeszcze do niedawna to ogromne wzgórze poprzecinane mozaiką ścieżek znajdowało się w rękach prywatnych właścicieli, a piękne widoki przeznaczone były tylko dla tutejszych mieszkańców. Kilka lat temu miasteczko Lincoln wykupiło prywatną ziemię, kurtyna poszła w górę i odsłoniła kolejny klejnot oregońskiego wybrzeża dla wszystkich wędrowców.
KCIUK (God’s Thumb)
Nie ma wątpliwości, że „Kciuk” jest główną atrakcją tej wędrówki. Majestatyczna formacja bazaltowa wystająca nad Oceanem Spokojnym zapewnia rozległe widoki na kolorowe zatoczki, trawiaste przylądki, Park Stanowy Roads End. Nawet niezbyt wprawne oko może wypatrzeć także wielorybie fontanny i płetwy ogonowe a obserwacja tych kilkutonowych waleni to wciągające zajęcie.
PAGÓREK (The Knoll)
Niby Pagórek, a widoki jak z pełnowymiarowej góry. W dole widać piaszczyste plaże, Lincoln City, Jezioro Devils, ujście rzeki Siletz, Boiler Bay, Depoe Bay. Podobno to ulubione miejsce łosi, które ścielą tu łóżka na noc…
Dobranoc…