Jeżeli chcesz być szczęśliwy przez jeden wieczór – upij się, jeżeli chcesz być szczęśliwy przez rok – ożeń się, a jeżeli chcesz być szczęśliwy przez całe życie – załóż sobie ogród. Tak głosi stare japońskie przysłowie. To fakt, mam mnóstwo kwiatów, ale ogrodu nie mam, ponieważ… nie miałbym czasu na jego uprawę, ponieważ… jak tylko mam czas to staram się podróżować, bo… podobno kto podróżuje ten żyje dwa razy, a poza tym… świat jest zbyt wielki, aby wciąż przebywać w jednym miejscu… Ale i tak nawet najdalsza podróż zawsze zaczyna się od pierwszego kroku…
Ale wracając do meritum. Trzy niezbędne elementy ogrodów japońskich to kamień, który tworzy strukturę krajobrazu, woda reprezentująca życiodajną siłę oraz rośliny, które nadają kolor i zmieniają się wraz z porami roku. Elementy drugorzędne to pagody, kamienne latarnie, zbiorniki wodne, altany i mosty. Japońskie ogrody odtwarzają symboliczny krajobraz Japonii w mniejszej skali: góry, wyspy, rzeki i łagodne zatoki. W ogrodach często także spotyka się stawy z karpiami, które uważane są za „żywe kwiaty”, w kulturze japońskiej są symbolem siły i wytrwałości.
Ogrody japońskie cechuje prostota i elegancja. To sanktuarium piękna natury i miejsce kontemplacji.
Historia tego ogrodu zaczęła się od wycieczki ogrodników, ojca i syna, do Japonii. W Kraju Kwitnącej Wiśni, jak na ogrodników przystało, zwiedzali głównie ogrody, a po powrocie do Polski zamarzył im się ogród japoński w ich własnych Pisarzowicach na Śląsku. I tak to się zaczęło w 2003 roku.
Ogród jest pełen przepięknie kwitnących azalii i rododendronów, są tu oczywiście drzewka bonsai, klony palmowe i wiśnie japońskie. Pośród tej oazy zieleni, z widokiem na staw, znajduje się herbaciarnia Satomi, w której piłam mrożoną… kawę i zjadłam naleśniki z bardzo niezdrową nutellą. Smakówka!
Pisarzowice to niewielka miejscowość w pobliżu Bielska-Białej, ten region to tradycyjne zagłębie ogrodnicze (Ogrody Kapias!). Przejeżdżając tędy, rzeczywiście nietrudno dostrzec ogrodniczą pasję tutejszych mieszkańców.
***
Ogród japoński znajduje się przy ulicy, a jakże, Ogrodniczej, na terenie Szkółki Krzewów Ozdobnych Antoniego Pudełko (to wspomniany wyżej ojciec), wstęp jest bezpłatny i chwała im za to.