Rezerwat Stawy i Bagna Przemkowskie
Co w stawie piszczy? A raczej wrze życie licznego tu ptactwa wodnego nawet w listopadzie, choć bardziej je słychać niż widać. Podróżniczek razem z bąkiem, podgorzałką, płaskonosem, dziwonią i krakwą już odlecieli, ale został bielik, który orłem nie jest, łabędź niemy i oczywiście wszędobylska kaczka (ponoć krzyżówka).
Idziemy drewnianą kładką wśród bagien i trzcin wysokich, bo chcemy obejrzeć to terytorium z wieży widokowej. Stawy, łęgi, trawy, bagna, zarośla na stałe zasiedlone przez 150 gatunków ptaków, w czasie jesiennych migracji muszą jeszcze dodatkowo przyjąć około 250 gatunków ptaków w ilości nawet kilkudziesięciu tysięcy sztuk. Niezły musi być harmider…
Obecnie rezerwat zajmuje obszar ponad 1000 hektarów i stanowi kompleks bagien oraz 30 stawów hodowlanych (najstarsze z nich zostały założone w 1860 roku za czasów panowania księcia Christiana Augusta von Schleswig-Holstein).
PS.
Gdyby ktoś pytał to 2 lutego obchodzony jest Światowy Dzień Mokradeł – można wdepnąć w jakieś bagienko i świętować, ale trzeba uważać, aby nie ugrzęznąć…
Drewniana kładka wśród przemkowskich bagien 
Wieża widokowa na Bagnach Przemkowskich 
Czerwony Kapturek namierzony wśród bagien 
Widok z wieży na Bagna Przemkowskie 
Widok z wieży na Stawy Przemkowskie 
Stawy Przemkowskie
Ptasie murale w Lubinie
Kruk na ulicy Kruczej, żuraw na ulicy Żurawiej, Sowa na ulicy Sowiej, a Mazurek tak nietypowo na rogu Wileńskiej i Zwierzyckiego. Chyba spodobały się krakowskie ptasie murale na os. na Kozłówce, bo teraz i w Lubinie można podziwiać ornitologiczną galerią w miejskiej dżungli.
Kruk na ulicy Kruczej w Lubinie 
Żuraw na ulicy Żurawiej w Lubinie 
Mazurek na rogu Wileńskiej i Zwierzyckiego w Lubinie 
Sowa uszatka na ulicy Sowiej w Lubinie
