Słynny most w Pilchowicach
Tom Cruise w siódmej części kultowego filmu Mission Impossible ma wysadzić w powietrze pociąg jadący po stalowym moście. Niewątpliwie scena będzie widowiskowa, ale o mały włos rolę mostu zagrałaby ponad stuletnia konstrukcja w Pilchowicach. Wokół tematu rozpętała się narodowa dyskusja, że nie ma na to naszej zgody. Ta misja jest IMPOSSIBLE, więc amerykańscy filmowcy wycofali się z kręcenia zdjęć w Polsce, ale fejm pozostał. Pojechaliśmy udokumentować tę przepiękną konstrukcję malowniczo usytuowaną nad jeziorem Pilchowickim.
Żelazny most powstał w 1909 roku w ramach budowy pobliskiej zapory na rzece Bóbr. To największy most wiszący w Polsce i jedyny o konstrukcji łukowej odwróconej, stalowa kratownica o długości 130 m zwisa 40 m nad taflą wody. Pod koniec II Wojny Światowej Niemcy wycofując się próbowali wysadzić most w powietrze, ale tylko nieznacznie go uszkodzili.
Stary, zardzewiały, nieużywany most w Pilchowicach, po którym jeszcze parę lat temu jeździły pociągi, a dziś hula wiatr i amatorzy urbexu. Aż trudno uwierzyć, że ktoś chciał poświęcić takie industrialne cudo w zamian za 2 melony dolców!
PS.
Ciekawa jestem jaki most ostatecznie zostanie wysadzony…
Zapora w Pilchowicach
Przeczytałam w Światowym Rejestrze Zapór (co ja w ogóle czytam??!), że Polska znajduje się na 38 miejscu w rankingu z liczbą 69 zarejestrowanych zapór wodnych, a państwem z największą liczbą tego typu obiektów są Stany Zjednoczone (6 375), potem Indie (4 010) i Chiny (1 855).
Ta największa w Polsce kamienna zapora – ma 62 m wysokości, 290 m szerokości i do 50 m grubości w stopie. W czasie powodzi tysiąclecia w lipcu 1997 roku wielka woda dwukrotnie przelała się przez koronę zapory… Dziś na szczęście możemy bez obaw spacerować i oglądać z każdej strony ten niezwykle malowniczy obiekt.
Zapora Pilchowicka przegradza Bóbr, spełnia funkcję retencyjną i jest elementem całego systemu zapór na tej rzece. Decyzję o jej budowie podjęto po wielkiej powodzi w 1897 roku, a prace ukończono w 1912 roku.
Przy zaporze działa niewielka elektrownia, usytuowana u stóp ogromnego muru tamy – co za widok!
Dolny Śląsk jak zawsze zachwyca.