Może to trochę dziwne pisanie o autostradzie, ale to była piękna droga! Tak wiele jest do opowiedzenia…

Alaska jest tak bardzo inna od pozostałych czterdziestu ośmiu stanów, że podróżowanie po niej wydaje się jakbyś opuścił USA. To jedno z najwspanialszych miejsc we wszystkich moich wojażach, wypełnione przygodami, spaniem pod namiotami, podpatrywaniem tłustych łososi i wypatrywaniem dzikiego zwierza, no i te kilkugodzinne zachody słońca, bo ciemność po prostu nie chce przyjść (to uroki białych nocy, kiedy harmonogram spania jest poważnie rozchwiany).

Autostrada Denali nie jest częścią Parku Narodowego Denali ani Parku Stanowego Denali, biegnie między Paxson na wschodzie a Cantwell na zachodzie, zanim ukończono Park Highway we wczesnych latach 70-tych, była jedynym sposobem na dotarcie do Denali (wówczas McKinley). Ma około 135 mil długości: na 21 mili trzeba pożegnać się z asfaltem, bo następne 110 mil to żwir, ale na 132 mili: The Bruk is Back! i znowu zbliżasz się do cywilizacji.

Denali Highway to druga najwyżej przebiegająca droga na Alasce, na wysokości 1245 m n.p.m. znajduje się Maclaren Summit, co roku od października do połowy maja droga jest skuta lodem, zasypana śniegiem i zamknięta, aż trudno w to uwierzyć, bo teraz króluje tu zieleń we wszystkich odcieniach.

Znaczna część trasy leży ponad linią drzew, więc góry i lodowce tworzą majestatyczne tło w czasie jazdy, jest wiele tak wysublimowanych miejsc, że ma się ochotę zatrzymać, wyciągnąć krzesło kempingowe i godzinami wpatrywać w tę scenerię. Widoki jak z Tolkiena, mistyczne góry, błyszczące lodowce, małe jeziorka na różnych poziomach, wulkany okazjonalnie wypuszczające parę, tundra i tajga, Mount Hayes (4216 m n.p.m.) i Mount Deborah (3761 m n.p.m.), panoramy na Wrangell-St.Elias, Chugach Mountains i Alaska Range, lodowiec MacLaren, rzeka MacLaren, dzikie kwiaty, wiewiórki ziemne i orły… Nie ma się co dziwić, że w rankingu National Geographic znalazła się wśród 10 najlepszych dróg na naszej planecie.

Możesz przejechać całą autostradę Denali w ciągu jednego dnia, jeśli jesteś zdeterminowany, ale przynajmniej jedna noc na kempingu lub w domku jest wskazana. Nie spiesz się. Jest tak wiele do zobaczenia…

To wszystko. Ukończyłeś autostradę Denali tylko w odwrotny sposób, Cantwell było punktem wyjścia, bo znaczniki mil zaczynają się od zero w Paxson. A i pamiętaj również, że słowo „autostrada” nie oznacza „szybko”…

Szerokości!

***

Najlepszym sposobem na spędzenie wakacji na Alasce jest wynajęcie samochodu 4X4, przemieszczanie się i robienie wszystkiego, tego co robi się na Alasce latem: kemping,  wędkarstwo, wędrówki i… nieustanna walka z oficjalnym państwowym ptakiem Alaski – komarem.

W drogę, czyli 135 mil z Cantwell do Paxson na Alasce