Prawdopodobnie nieznajomość tego faktu z życia krzaków nie spowoduje jakiejś katastrofy w niczyim życiorysie, ale jeden dzień w Mariborze wystarczy, aby uzupełnić swoje braki w dendrologicznej edukacji. Otóż, najstarsza winorośl na świecie rośnie sobie tutaj spokojnie od ponad 400 lat, przetrwała wojny, pożary i kilka plag, wygląda świetnie i nadal produkuje owoce. W 2004 roku wpisano ją nawet do Księgi Rekordów Guinessa. Pod koniec września w czasie Festiwalu Starej Winorośli jej opiekun zbiera od 35 – 55 kg winogron, co pozwala na produkcję 25 litrów wina. Niestety tej pamiątki w płynie nie można kupić, bo mała Modra Kavčina rozlewana jest do 250 ml buteleczek i rozdawana tylko najważniejszym gościom odwiedzającym miasto. Może nie można jej zdegustować, ale! Stara trta ze Słowenii wysyłana jest w świat, to taka świecka tradycja chociaż pierwszą odszczepkę otrzymał papież. Kolejne trafiły do światowych stolic: Nowego Jorku, Berlina, Tokio, Kopenhagi a także do… Malborka. Międzynarodowe przyjaźnie i esperanto maczało w tym palce, więc od 2003 roku na południowym tarasie zamku, pielęgnowana z najwyższą troską, mieszka sobie stara winorośl.
Maribor to idealne miejsce na jednodniowy postój. Można się tu poszwendać wąskimi uliczkami, spenetrować miniaturowe podwórka i spacerując wzdłuż Drawy fotografować kolejne mosty.
Miłośników zamków uprzejmie informuję, że tenże nie stoi sobie tak jak każdy tradycyjny zamek na wysokim wzgórzu, co więcej nie przypomina również zamku, więc można koło niego sterczeć i nawet o tym nie wiedzieć. Czy przyczyny należy szukać w tym, że składa się on z kilku części zbudowanych w różnych stylach na przestrzeni stuleci? Może. Ale i tak odwiedzali go cesarze, papieże i car a w 1874 roku Franciszek Liszt dał tu niezły koncert.
Maribor oczarowuje mnóstwem zakątków, warto zwyczajnie usiąść przy filiżance kawy lub lampce (czytaj butelce) wina i podziwiać.
***
A spanie najlepsze u Martiny www.apartmaji-rajsp.com i www.grafonzeva-domacija.com
Ptuj – miasto pod zamkiem
Nie ma wielu takich miejsc na świecie, które funkcjonują od epoki kamienia do dziś. A Ptuj owszem. Znajduje się na strategicznym skrzyżowaniu rzeki Drawy, wzdłuż ważnego szlaku handlowego między Bałtykiem i Adriatykiem i dopóki nie został splądrowany przez Hunów w 450 roku, liczył 40 000 mieszkańców (obecnie 20 000).
Ptuj –piękne miasto z murem i najstarsza osada w Słowenii, zamek, wieża, kościół, klasztor, urocze uliczki. Miasto, które Rzymianie nazwali Poetovio. Cokolwiek byś robił to i tak dotrzesz do zamku, skąd rozciąga się widok na mozaikę ceglanych dachów. Gdziekolwiek się ruszysz tam spotkasz historię.
Absolutnie urocze, fani kolorowych uliczek będą zachwyceni.