Mamutowa Jaskinia – wspinaczkowy hicior Doliny Kluczwody
Klamra, wpinka, krawądki, przewieszenie, zacięcie, ścisk, chwyt i rest. W tej lub podobnej konfiguracji można przemieszczać się po stropie Jaskini Mamutowej, gdzie wytyczono bardzo trudne drogi wspinaczkowe, a ich atrakcyjność wiąże się z rzadko spotykanym w Polsce silnym przewieszeniem. To tu można zastosować te wspinaczkowe określenia w praktyce. Z zasłyszanych tu i ówdzie informacji wiem, że to megaklasyk dla extremalnych, to świątynia czystego sześć pięć, cokolwiek by to znaczyło. Po zapoznaniu się z listą obitych dróg wspinaczkowych w Mamutowej, wybrałam dla was kilka propozycji. Niżej podpisana uprzejmie informuje, że nie zamierza się wspinać po suficie jaskini w mega klasycznym stylu ani w żadnym innym, ale podoba jej się twórcze podejście wspinaczy w nazewnictwie poszczególnych dróg.
Nieznośna lekkość bytu extension VI.7+ (8c+), Chłosta VI.5 (7c+), Cienias VI.5 (7c+), Pół grinpisa VI.4/4+ (7b+), Krew, pot i brezent VI.4 (7b), Ludojadek VI.2 (6c), Aleja zasuszonych V+ (5c), Boskie Buenos VI.3+ (7a+)… Ktoś chętny?
Mamutowa cave, to 2 korytarze o długości 105 m, 1 komora o imponujących rozmiarach 19 x 13 x 5 m i wejście, które przypomina gigantyczny łuk skalny. Drogi wspinaczkowe mają długość od 8 do 14 metrów. Podobno skała jest dobrej jakości, co się miało urwać, już się urwało, ale wiadomo jak to w jaskini, licho nie śpi a skały się kruszą. Miejsce to nie jest oficjalnie udostępnione do zwiedzania, ale każdy może tu zajrzeć, a dla tych co się wspinają, to drugi dom.
Miejsce to dla archeologii odkrył Jan Zawisza. W latach 1874-1882, przekopał 2,5 metrowe namulisko w komorze głównej, znalazł wiele kości mamuta i nie wysilając się zbytnio, nazwał ją Mamutową Jaskinią. Później naukowcy kilkakrotnie badali ten teren, odkopano tu kości innych zwierząt i prymitywne narzędzia pozostawione przez paleolitycznych myśliwych. Prehistoryczni squattersi cenili sobie osłoniętą od wiatru i opadów grotę, bywali tu często, stąd też i obfitość materiału archeologicznego.
Dolina Kluczwody to:
- Jaskiniowe eldorado w masywie Berdo: Dzika (61 m), Mamutowa (105 m) – mekka dla wspinaczy, Wierzchowska (950 m) – gwiazda Jury, największa i udostępniona do zwiedzania.
- Zamkowa Skała jest bardzo stroma ze wszystkich stron, ale można na nią wejść. Ja też próbowałam, ale nie weszłam, bo zanim weszłam, to o mało nie zeszłam, ale ze strachu, gdy na mojej ścieżce pojawił się zardzewiały 15 cm gwóźdź, którego musiałabym się chwycić, aby iść dalej. Stwierdziłam więc, że nic tu po mnie i używając moich czterech liter odzianych w potargane portki, dystyngowanie zsunęłam się ze stromego stoku… Żalu nie mam, bo na szczycie znajdują się marne resztki murów dawnego zamku rycerskiego z XIV wieku i ładny widok na okolicę (tego mi trochę szkoda).
- Szlaki turystyczne: Czarny z Modlnicy przez Tomaszowice i całą długość Doliny Kluczwody do Jaskini Wierzchowskiej. Niebieski z Bolechowic przez Gacki, Dolinę Kluczwody do Prądnika Korzkiewskiego.
- Szlaki rowerowe: Zataczający pętlę Czerwony szlak z Bolechowic przez Zelków, górną część Doliny Kluczwody, Wierzchowie, Bębło, Dolinę Będkowską (w dół), Łączki, Kobylany, Dolinę Kobylańską (w górę), Krzemionkę, Dolinę Bolechowicką (w dół) do Bolechowic. Czarny z Ojcowskiego Parku Narodowego przez Czajowice i górną część Doliny Kluczwody do Jaskini Wierzchowskiej.
- W zimie szlaki przecierają narciarze biegowi i skiturowcy.
- W czasach zaborów wzdłuż potoku Kluczwody przebiegała granica pomiędzy Austrią i Rosją. U wejścia do doliny na prywatnej posesji ustawiono dwa słupy graniczne symbolizujące ten historyczny fakt.
Dolina Kluczwody jest fajna! Psy mają tu letni basen a ludziska kąpią się w pokrzywach… Istne wariactwo…