Mobilne klomby i chill zony w Berlinie / Mobile flower-beds and chill zones in Berlin
Na dachu parkingu, na płycie lotniska, w podwórkowym zaułku, na nieużytkach, na płocie. Każde miejsce jest dobre, aby założyć ogród. Jeśli zorganizuje się grupa zapaleńców z Berlina, to pewne, że będzie to oryginalne miejsce. Ogrodnicy – amatorzy, miłośnicy zieleni, dzisiaj będzie o społecznych ogrodach i berlińskich chill zonach. Gemeinschaftsgarten – Urban gardening, czyli miejska uprawa roślin, to odpowiedź mieszczuchów na zgiełk wielkiego miasta. Organizacja Allmende-Kontor bezpłatnie udostępnia ziemię, narzędzia ogrodnicze i wodę. Jedynym warunkiem jest, aby hodowane tu rośliny można w każdym momencie przetransportować w inne miejsce i dlatego rosną w workach po ryżu, puszkach, drewnianych skrzynkach, pojemnikach po mleku, butach… Dzięki mobilnym klombom ogród może powstać szybko i wszędzie. Chociaż nic nie jest tu stałe, to miło spędzić czas, pielęgnując rośliny. Można wpaść i uprawiać grządki albo kupić to co wyrosło. Berlińczycy spontanicznie i masowo sadzą, plewią, podlewają, pielęgnują, hodują. Miniaturowe rabatki z kwiatami, wiszące ogródki na płocie, małe kawałki ziemi, kolorowe ławeczki, oryginalne kwietniki, krzesła kupione na pchlim targu, stoliki zrobione ze szpuli po kablach, tak tworzą się kultowe miejsca spotkań z botwinką i pomidorami w tle. Berlińczycy ustawiają się w kolejce po zielone przysmaki prosto z grządki obok. W środku dzielnicy Kreuzberg mieszkańcy skrzyknęli się, wysprzątali teren, posadzili rośliny i stworzyli Ogród Księżniczek (Prinzessinnengarten). To 6000 m2 klombów warzyw, ziół i owoców. Wokół zgiełk a tu oaza zieleni. Klunkenkranisch (żurawie w świecidełkach) to kolejne połączenie miejskiego ogrodu, przestrzeni kulturalnej i klubokawiarni stworzone na nieużywanym parkingu na dachu w centrum handlowym. Klomby warzyw, ziół, owoców a dodatkowo wspaniała panorama Berlina. Kolejny przykład to lotnisko Tempelhof – od 2010 roku gigantyczny park miejski, gdzie ludzie przychodzą uprawiać sport, grillować, doglądać upraw, pogadać, posiedzieć.
Miejskie ogrodnictwo staje się coraz bardziej popularne, a 3,5 milionowa stolica Niemiec, to miasto pełne drzew i organicznych ogrodów łatwych do transportu. Przy ulicach posadzonych jest 480 tysięcy drzew (w całym Berlinie 20 mln), każde ma swój numer, wpisane jest do ewidencji i ma swoją teczkę w urzędzie. Każde otoczone jest opieką, to widać i czuć w powietrzu! Spragnieni kontaktu z naturą będą usatysfakcjonowani zielonym Berlinem.