Classic Moto Show w Krakowie

Oldtimery obok youngtimerów, światowe legendy motoryzacji i koszmarki z demoludów, american dreamy i polskie „krążowniki” szos, pierwsze automobile, zabytkowe jednoślady, sentymentalne eksponaty. Prawie 100 lat historii motoryzacji to wydarzenie dla miłośników, kolekcjonerów i zwykłych użytkowników czterech kółek. Polscy i zagraniczni motopasjonaci pokazali swoje najcenniejsze okazy na krakowskim Kazimierzu w czasie 5.  jubileuszowej wystawy Classic Moto Show, którą zorganizowało Muzeum Inżynierii Miejskiej i Fundacja Muzeum Motoryzacji. Opona w oponę stały Mustangi, Buicki, Volkswageny, Porche, Mercedesy, Syreny, Saaby, Chevrolety, Zaporożce, Cadillaki, Rolls-Royce, Polskie Fiaty, BMW, Jaguary i Mini autko Jasia Fasoli. Land-Rovery – terenowi pogromcy pustyni obok Aston Martina – auta agenta Jej Królewskiej Mości. Osobiście sprawdziłam też komfort słynnego hydropneumatycznego zawieszenie Citroëna, zasiadając za kierownicą auta z 1971 roku. Niektóre z tych samochodów nadal aktywnie uczestniczą w słynnych rajdach starych samochodów ścigając się we włoskim Mille Miglia, Rajdzie Polski Historycznym, czy poczciwym Złombolu.

Po ilości zwiedzających widać było, że impreza na stałe wpisała się już w krakowski wrześniowy kalendarz. Szkoda tylko, że nie udało się wyeksponować tych wszystkich samochodów na jakiejś większej przestrzeni, np. na całej ulicy św. Wawrzyńca, można powiedzieć, że byłoby wtedy bardziej odjazdowo.

PS.

Każdy bilet brał udział w losowaniu Porche 924, ale ja nie wygrałam, więc nadal jeżdżę tym czym jeżdżę.

Classic Moto Show w Krakowie