Częstochowa – módl się i zwiedzaj murale / Częstochowa – pray and explore murals
Panno Święta co jasnej bronisz Częstochowy, jak pisał Mickiewicz w Panu Tadeuszu, a ja dodam: pielgrzymie i turysto udaj się także szlakiem murali w tym świętym mieście, bo jest tu dobry klimat dla muralowej sztuki.
Murale zyskują coraz większą popularność, bo to nie tylko symbol nowoczesności miasta, ale i efektowna dekoracja często z przesłaniem ideowym. To ważny element miejskiego krajobrazu, który odświeża zapomniane zakątki i wprowadza artystycznego ducha (świętego?). Wiele miast ma już swoje kolekcje murali, więc czas na Częstochowę!
Najsłynniejsza aleja w Częstochowie, Aleja Najświętszej Marii Panny, teraz powoli przeistacza się w aleję murali, czyli streetartową galerię sztuki. „Aleje – tu się dzieje”, to akcja, która ma umocnić wizerunek miasta, które stawia także na kulturę i sztukę. I tak na rogu al. NMP i ul. Dąbrowskiego 1 zobaczymy Wieżę Babel, według projektu Tomasza Sętowskiego, słynnego częstochowskiego artysty. To monumentalne malowidło z mnóstwem szczegółów na ścianie ośmiopiętrowego budynku wymagało tytanicznej pracy jak przy budowie wieży Babel. Tomasz Sętowski wykonał pewne detale, a resztę projektu namalowali syn malarza Mikołaj oraz Tadeusz Kiedrzynek i Marek Laskowski.
Na osiedlu Trzech Wieszczów, przy ul. Goszczyńskiego 4, jest Świtezianka – portret tytułowej bohaterki ballady Mickiewicza. Mural namalował Michał Błach, wizerunku użyczyła modelka Ewa Kępy a całość inspirowana była zdjęciem wykonanym przez Joannę Kustra.
Na ul. św. Rocha 56 znajduje się piekarnia Jędryka. Właściciele piekarni wpadli na pomysł, aby jakoś ozdobić boczną, odsłoniętą ścianę budynku. Mural jest przestrzenny, gdyż autor Marek Laskowski wykorzystał umocowany do ściany podajnik, którym transportuje się mąkę z ciężarówek do magazynu piekarni na pierwszym piętrze. Pomalował go tak, że wystarczy spojrzeć z odpowiedniej perspektywy, żeby zamiast podajnika zobaczyć nóż. Jego ostrze dotyka bochenka na ścianie a sam chleb – żytni i foremkowy, jest jednym z tych, które wyrabiają i sprzedają u Jędryki.
Częstochowo, jest dobrze. Czekamy na więcej!
PS.
Jesli jesteś fanem murali to zapraszam do pozostałych galerii:
- historia Lubina wymalowana na muralach
- murale wszystkich krajów łączcie się
- muralu, czy ci nie żaaaal…, czyli meleksem po muralach
- na pokładzie oldskulowego ogórka i szlakiem krakowskich murali
- murale i kawa
- street art in Berlin, czyli dialog z miastem
- bazgranie na ścianie, czyli Zacharevic i ja w Singapurze
- emeryty i roboty
- street art, czyli dlaczego to lubimy
- pozdrowienia z więzienia
