Towiańczycy, czyli I can be your hero, baby…
Zrzuć frak, potem spodnie, potem koszulę i co tam jeszcze masz i stań nagi. Trochę ten brak szat może przeszkadzać w skupieniu się na samej sztuce, choć idea towianizmu nie była jakaś szczególnie interesująca, więc może tym właśnie zatkano parę dziur? Kicz, groteska, parafrazy, konteksty, ciąg monologów i dialogów, martyrologia, ktoś mówi, ktoś gra, ktoś śpiewa, ktoś je, ktoś się rozbiera, ktoś ubiera. Na scenie przewijają się same znane postacie z naszej historii (na szczęście nie wszytkie nagie…), Mickiewicz z rodziną, Towiański z żoną, żyd Gerszon, Seweryn Goszczyński. Akcja jak zwykle dzieje się w całym teatrze, bo już na wejściu widzisz barłóg a w nim Zygmunta Józefczaka, czyli Goszczyńskiego, potem wchodzisz na salę, a tam na widowni siedzi goły Krzysztof Zarzecki, czyli Towiański, w trakcie spektaklu żona Towiańskiego przeciska się między rzędami (nie muszę chyba pisać, że też pozbawiona wierzchniego odzienia), a żyd Gershon składa głowę na czyimś łonie. Co by o samej sztuce nie napisać, to nudy raczej nie ma. Interakcja z widzem non stop. Scenografia mega! Siekierezada i Dom latających sztyletów w jednym. Wielbiciele Szału Podkowińskiego też znajdą coś dla siebie. Jesli chcesz się przebadać bez kolejki, to w tym spektaklu jest okazja.
„Naród wybrany tylko drugi naród wybrany zrozumie” – Gerszon do Mickiewicza.
„O twojej rodzinie ostatni zajazd w Treblince napiszę i tak napiszę, że czytelnik zaszlocha głośniej niż na Pokłosiu” – Mickiewicz do Gerszona.
„Tyle terenu za tymi drucikami się marnuje, warto byłoby tu jakiś lunapark stworzyć. Trzeba się bawić i tańczyć, póki cyklon kojarzy się tylko z wiatrem” – rzucił Gerszon.
Mało ?! No to dorzuć jeszcze do tego kotła youtuba, ekranizację Pana Tadeusza Wajdy i wybielającą szmatkę Bogdana Brzyskiego vel syna Mickiewicza.
Bo co to był towianizm? To pomieszanie z poplątaniem, obserwowujesz to wszystko i zastanawiasz się o co chodzi w tym całym chaosie.
Rewelacyjna scenografia, kostiumy i genialnie odśpiewany hit Enrique Iglesiasa I can be your hero, baby…
Warto!
Teatr Stary – Towiańczycy, królowie chmur”
reżyseria: Jolanta Janiczak
muzyka: Wiktor Rubin
scenografia: Mirek Kaczmarek
kostiumy: Bracia
OBSADA:
Adam Mickiewicz – Roman Gancarczyk
Andrzej Towiański – Krzysztof Zarzecki
Celina Mickiewicz – Katarzyna Krzanowska
Karolina Towiańska – Marta Ścisłowicz
Konrad – Michał Majnicz
Ksawera Deybel – Ewa Kaim
Ram Gerszon – Juliusz Chrząstowski
Seweryn Goszczyński – Zygmunt Józefczak
Władysław Mickiewicz – Bogdan Brzyski