Singapur – miasto zakazów i nakazów, a jednak można tam pobazgrać na ścianie co udowodnił Ernest Zacharevic a ja to udokumentowałam. To właśnie on był jednym z celów mojego wyjazdu do Singapuru. No i nie zawiodłam się. Ale sami zobaczcie Zacharevic’a i inne singapurskie streetart’owe instalacje.
Ernest Zacharevic artysta pochodzący z Litwy, nazywany malezyjskim Banksy’m udowodnił, że w tak restrykcyjnym pod względem malunków na ścianach mieście jak Singapur, można jednak zaistnieć pokazując kawał dobrej sztuki. Bo dla mnie murale i street art to sztuka.
Świetną muralową robotę wykonują też, jeżdżąc po całym świecie, Social Creatives. Może zawitają kiedyś do Polski ? najlepiej od razu do Krakowa 🙂
Welcome to my Singapore’s street art gallery!